11.23.2015

Grey - E.L. James

E.L. James swoimi książkami poruszyła świat. Wiele osób je czytało i zna. I wiele osób czekało na film (tutaj), który niestety był porażką... Ale przyszedł czas i czytelnicy doczekali się 4 części, kontynuacji. Autorka w ostatnim rozdziale 3 książki trochę zaczęła opowiadać historię oczami Greya i to wystarczyło, aby powstała 4 część pod tytułem Grey. Pięćdziesiąt twarzy Greya Oczami Christiana
Właściwie to sama byłam ciekawa tej książki i ją sobie kupiłam. Muszę przyznać, że bardziej mi przypadły do gustu te poprzednie, gdyż ta mi się wydała trochę wulgarna... Być może my jako kobiety ją tak odbieramy, a w rzeczywistości faceci tak mają :)Choć nie powiem trochę zmieniłam swoje spojrzenie na głównego bohatera, wydał mi się bardziej normalny i czuły:)Ta sama historia, ale widziana innymi oczami już wydaje się być trochę inną, nie powiem, że mniej ciekawą. Choć na początku trochę dziwnie i opornie mi szło czytanie. Myślę, że powstaną kolejne części i myślę, że będą się cieszyć niezłym powodzeniem, sama jestem ciekawa kolejnych części.
Można sobie poczytać, ale na pewno nie będzie zaskakiwać tak jak pierwsza część. 
Cena to ok. 30 zł.

T.

11.18.2015

Piernik staropolski

Do świąt zostało jeszcze ponad miesiąc, jednak to już ostatni moment, aby zarobić ciasto na piernik staropolski. Dziś podzielę się z wami przepisem na ten cudowny, smaczny, aromatyczny piernik.
Co potrzebujemy?


  • 500 g miodu naturalnego np. akacjowego
  • 1,5 szklanki cukru (lub mniej)
  • 250 g masła
  • 1 kg mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 125 ml mleka
  • pół łyżeczki soli
  • 80 g przyprawy do piernika. Oczywiście jeżeli macie swój sposób na zrobienie własnej przyprawy do piernika to warto skorzystać ale nie wiem jak to jest wtedy z proporcjami dodawanymi do ciasta.



Następny krok to: rozpuszczenie  miodu, cukru i masła. Należy to stopniowo podgrzać i doprowadzić do wrzenia, wymieszać do całkowitego rozpuszczenia cukru. Wystudzić.




Spieniona konsystencja ma wyglądać mniej więcej tak. Robi się taki kożuszek z masła cukru i miodu a pod nim mamy płynną konsystencję 
naszego eliksiru :)





























Kiedy już wystudzimy naszą miksturę zabieramy się za resztę czyli składniki sypkie. Do wystudzonej masy dodajemy mąkę pszenną, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku, jajka, sól i przyprawę do piernika. Ciasto starannie wyrabiamy i przekładamy do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego garnka. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w zimne miejsce (np. do lodówki) na 4 - 6 tygodni. 










                                                                                                                                                                         
Ciasto wychodzi dość rzadkie ale po okresie leżakowania stwardnieje i z łatwością będzie można je rozwałkować na stolnicy :)





























Za pieczenie bierzemy się 7- 5 dni przed świętami. Musimy dać ciastu szansę skruszeć, bo jak wiadomo świeży piernik jest dość twardy i suchy. Aby przyspieszyć proces kruszenia piernika wystarczy obłożyć go plasterkami jabłka i owinąć folią wtedy ciasto nabiera odpowiedniej konsystencji. 
Jak piec?
Ciasto dzielimy na 3 równe części. Przygotowujemy 3 blachy, każda o wymiarach 39 x 26 cm. Jeżeli macie tylko jedną to nic się nie dzieje, bo można piec je po kolei. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, aby się nie zwijał należy posmarować blachę odrobina masła i położyć papier. Każdą z części piernika rozwałkować na grubość około 0,5 cm, wyłożyć do blaszki, wyrównać. Pieczemy placki w temperaturze 170 stopni przez 15-20 minut. Można piec z termoobiegiem. Ja polecam kontrolować blaty, aby nam się nie przypaliły :)
Kiedy już ostudzimy blaty przekładamy je powidłami śliwkowymi, które należy najpierw podgrzać. Wystarczy około 1 kg powideł. Kiedy już złożymy piernika musimy przykryć go papierem bądź ściereczką i obciążyć równomiernie najlepiej książkami i wynieść w chłodne miejsce np: ja trzymałam na balkonie po uprzednim zabezpieczeniu przed deszczem i śniegiem. Upieczone blaty można piec dużo wcześniej przed świętami, ale należy je owinąć papierem bądź lnianą ścierką i włożyć do  chłodnego miejsca. Legendy głoszą,że piernik w takiej formie może leżakować 1 rok. Ciasto naprawdę długo jest świeże a z każdym dniem nabiera charakteru. Oczywiście tuż przed świętami należy przygotować polewę lub lukier i polać piernik można też posypać orzechami włoskimi. 


Z podanych proporcji wychodzi 3 pierniki. Ja polałam je miękką polewą czekoladową i twardą polewą czekoladową, ale polewach napiszę w innym poście :)Oczywiście zdjęcia nie oddają smaku i wyglądu tego ciasta,ponieważ robiłam go pierwszy raz, ale tutaj pokazuję zdjęcie wzoru, z którego korzystałam i naprawdę po rozkrojeniu wygląda jak ten ze strony mojewypieki.com.



Kaśku

11.16.2015

Promocje -49% w Rossmanie

Promocje zawsze kusiły i zapewne nadal będą kusić :) choć co niektórzy uważają te promocje za obłęd i niepotrzebne wydawanie pieniędzy. Wiadomo, że każdy może sobie w takich drogeriach sprawdzić kosmetyk i kupić taki jaki był przez nikogo nieużywany, przecież to widać jakie kosmetyki są otworzone, a które nie... Ale do dzieła :) ja również z promocji skorzystałam i jestem bardzo zadowolona, bo niektóre kosmetyki są dla mnie nowością, które obecnie testuję. 
Jak wiadomo były trzy tury. Tym razem skorzystałam ze wszystkich trzech, bo akurat miałam potrzebę kupienia nowych kosmetyków. Niektóre wcześniej chciałam wypróbować, ale były za drogie a w takiej promocji mogłam sobie kupić więcej za mniej :)Starałam się zaopatrzyć raczej w te droższe kosmetyki, mówię tutaj o Bourjois, Loreal, Revlon, Rimmel...
Jak się będą sprawdzać opiszę w następnych postach. Również planuję zrobić porównanie niektórych rzeczy. Zobaczymy jak wypadną takie testy. A  tymczasem pokażę Wam moje nowe nabytki :)




Zapewne sporo osób skorzystało z takich promocji, bo szkoda jednak byłoby nie skorzystać :)więc pochwalcie się swoimi nabytkami :)
T.

11.07.2015

Krem z dyni

Jesień powoli się kończy, więc i poniekąd sezon dyniowy. Ale skoro jeszcze jest, i co u niektórych trwa dłużej, warto ją używać w kuchni. Dlatego przychodzę z propozycją kremu z dyni, którą znalazłam w czasopiśmie Tesco Magazyn.

Krem z dyni

Składniki:


  • 1,5 kg dyni (ja użyłam Hokkaido) 
  • szklanka mleka 3,2%
  • szklanka bulionu warzywnego
  • 1 ząbek czosnku, jak ktoś lubi więcej czosnku może dodać, ale wtedy zupa pachnie tylko nim :)
  • gałka muszkatołowa lub curry do smaku
  • sól i pieprz
  • pestki dyni do posypania, ja użyłam mieszanki do sałaki z Biedronki
Przygotowanie:

Dynię obrać i pokroić w kostkę. Pokrojoną dynię zalać mlekiem i bulionem warzywnym. Gotować, aż dynia zmięknie.
Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, podgrzać a następnie zblendować.
Gotowy krem doprawić do smaku przyprawami. 
Przed podaniem kremu posypać prażonymi pestkami dyni.





Smacznego!
T.

11.03.2015

Kampania z Everydayme.pl - Odżywka w piance Pantene Pro-V

Tak jak i obiecałam kolejny post z kampanią, w której można było przetestować nową odżywkę do włosów w piance marki Pantene. Dla mnie to zupełna nowość, choć użytkowanie przypomina nakładanie zwykłej pianki do włosów :)
Kampania była dostępna na portalu Everydayme.pl. Ja już przetestowałam jedną odżywkę i szampon, który był dołączony do zestawu. Fajnie, że ktoś o nim pomyślał, bo jednak z nim efekt jest lepszy i bardziej widoczny.


Paczka ambasadorki zawierała:

  • szampon intensywna regeneracja,
  • odżywka w piance większa objętość,
  • odzywka w piance aqua light,
  • odżywka w piance intensywna regeneracja,
  • odżywka w piance lśniący kolor,
  • próbki odżywek do rozdania,
  • broszurki.
Paczka imponująca, nowość na rynku. Osobiście zaczęłam testować odżywkę w piance większa objętość, ponieważ moje włosy są cienki i jest ich mało. Powiem tak, objętości większej nie mam, ale moje włosy zyskały piękny i lśniący kolor, są miłe w dotyku, wyglądają na zdrowsze, są lekkie, łatwo się je rozczesuje. No same plusy, oprócz tej objętości :) Jestem ciekawa jak sprawdzą się pozostałe produkty, mam nadzieję, że spodobają mi się jak i ta. 






Z szamponu też jestem zadowolona. Chyba pierwsze co podbiło moje serce to był zapach. On jest nieziemski, wręcz idealny. Długo się utrzymuje na włosach, regeneruje i odżywia je, wraz z odżywką tworzą świetny duet. 
Polecam, szczególnie, że teraz te produkty są dostępne w promocyjnych cenach w Rossmanie.

T.