5.30.2016

BeGlossy maj 2016 - Oh! So beautiful

Majowe pudełeczko beGlossy nosi tytuł Oh! So beautiful. Tym razem znajdujemy w nim produkty zarówno jak i do pielęgnacji, tak i do malowania. Mój zestaw jest skomponowany tak, aby zadbać o siebie w całości, czyli tak, aby idealnie się przygotować do wakacji.




Moje pudełko zawierało następujące kosmetyki:



  • ujawnionym produktem było mleczko-serum do ciała Vichy Ideal Body, więc dla nikogo nie było zaskoczeniem, że znajdzie go w swoim zestawie. Z tym mleczkiem nie miałam styczności, więc liczę, że dobrze się sprawdzi, szczególnie, że ma ujędrniać, pielęgnować i wygładzać. Nie jest to pełnowymiarowy produkt, bo mamy 30 ml, a cena za 200 ml to 75 zł.

  • dostałam też coś i do stóp, a mianowicie maskę do stóp regenerująco-odprężającą Shefoot. Nie znam tej firmy i maski do stóp też nie używałam, więc zobaczymy, czy lepiej się sprawdzi, niż mój ulubiony krem zmiękczający. Koszt takiej maseczki to 4,95 zł.

  • i kolejny kosmetyk do pielęgnacji, tym razem krem do twarzy, to Bandi Cosmetics krem intensywnie nawilżający Hydro Care. Właściwie krem z tej firmy dopiero był wysyłany, no ale zawsze się przyda :)Ma fajne opakowanie z pompką. Nie jest to pełny produkt a miniaturka, koszt pełnego opakowania 48 zł za 50 ml.

  • znalazłam również cień do powiek w kredce Cosmepick Eye Shadow Pencil, ja mam kolor brązowy, czyli mój ulubiony. Nie wiedziałam, że ta firma ma w asortymencie kolorówkę... Cena takiej kredki 11,40 zł.

  • i ostatni produkt to lakier do paznokci Color Club w kolorze 936. Wiele lakierów miałam a tego nie, więc można go spokojnie testować. Kolor mi się nie podoba, ale zobaczę jak będzie wyglądał na paznokciach. Cena 16,99 za 15 ml.

  • dodatkowo każdy dostał próbkę zapachu Calvin Klein CK2. Jest to unisex, a ja takich zapachów nie lubię zbytnio...

Takie pudełko miałam tym razem, wszystko się przyda. Można tylko zadać pytanie czy wszystko się sprawdzi :)
T.

5.23.2016

Haul zakupowy - Biedronka, Golden Rose, Lidl, Natura

Dzisiejszy haul jest ze sklepów, gdzie robimy cotygodniowe zakupy, ale w tych sklepach można znaleźć całkiem fajne kosmetyki w całkiem fajnych cenach, a nawet dużo taniej. Jest to haul zbiorczy z ostatnich trzech miesięcy. Kilka rzeczy zostało kupionych w drogeriach.

Może zacznę od Biedronki, bo tam najwięcej kupiłam. Sklep ten słynie z atrakcyjnych cen i fajnych produktów, które czasami Biedronka wrzuca w swój asortyment, choć szkoda, że nie na stale.

Co udało mi się kupić:
  • chusteczki do demakijażu twarzy Be Beauty Face Expertiv dla każdego typu cery. Zawierają płyn micelarny, pantenol. Cena poniżej 4 zł.

  • lakier do paznokci z limitowanej edycji Bell Candy Colours w kolorze 04, jest on w kolorze pudrowego różu. Koszt ok. 7 zł.

  • zestaw, który składa się z szamponu i odżywki bez spłukiwania z firmy Schwarzkopf Gliss Kur Hair Repair Million Gloss. Jeszcze tej linii nie miałam, a wydaje się być ciekawa i mam nadzieję, że szampon nie będzie obciążał moich włosów. Cena naprawdę była niska, bo za zestaw zapłaciłam niecałe 10,50 zł.

  • skusiłam się również na nowość, przynajmniej dla mnie :), czyli galaretkę peelingującą do ciała Perfecta Spa o zapachu słodkiej poziomki. Kosztowała 10 zł.


W drogerii Natura bywam rzadko, bo wolę inne drogerie, ale czasami mają fajne promocje, z których warto skorzystać. Tym razem padło na rzeczy bardzo potrzebne w codziennej pielęgnacji ciała.

Moje zakupy:
  • jakiś czas temu była możliwość zakupu dwóch antyperspirantów z firmy Rexona, chyba za 14 zł. Mój wybór padł antyperspirant w sprayu, czyli Rexona Sexy Bouquet i w sztyfcie Rexona Invisible Black + White.

Już chyba każdy wie, że lubię Golden Rose, bo mają bardzo dużą gamę produktów, w której można się pogubić i raz na jakiś czas coś tam sobie kupuję. Tym razem miałam komuś coś kupić i tak przy okazji kupiłam i sobie coś :)

Co kupiłam:
  • nawilżającą pomadkę do ust Golden Rose Lipstick w kolorze 79. Pomadka zawiera witaminę E. Ma ciekawy kolor w odcieniu różu. cena 9,50 zł.

W Lidlu często robię zakupy, ale rzeczy kosmetyczne tam raczej nie kupuję, choć coraz bardziej mnie kusi, żeby coś wypróbować z ich linii kosmetyków. Tym razem z tego nie skorzystam :), ale kupiłam coś innego.

Mój zakup:
  • tutaj również kupiłam antyperspirant z firmy Rexony Aloe Vera, który przyciągnął mnie ceną i zapachem. Koszt 6 zł.

Zapraszam na kolejny wpis :)
T.

5.14.2016

Sałatka z gorgonzolą i orzechami włoskimi

Dzisiaj przychodzę z propozycją mojej sałatki, którą można wykorzystać podczas kolacji, spotkania ze znajomymi lub na grillu. Dość szybko ją się robi i przeplatają się w niej cztery smaki, czyli słodki, gorzki, kwaśny i słony.


Składniki:

  • mix sałat - 1 op. (ja wybrałam z posmakiem orzechowym)
  • gorgonzola - 0,5 op.
  • sok z 1/3 cytryny
  • pomidroki cherry - 250 g
  • filet z kurczaka - 1 pojedyńczy
  • zioła toskańskie - 2 łyżki
  • oliwa z oliwek - 6 łyżek
  • miód - 2 łyżki
  • orzechy włoskie - garść
  • sól i pieprz ziołowy do smaku
Sposób przygotowania:
  1. W miseczce robimy marynatę dla kurczaka. Mieszamy oliwę (3 łyżki) z ziołami toskańskimi. Dodajemy do smaku sól i pieprz ziołowy. Filet myjemy i oczyszczamy. Kroimy w kostkę. Łączymy z marynatą i odstawiamy na 20 minut do lodówki. Smażymy na patelni. 
  2. Do salaterki wsypujemy mix sałat. Dokładamy zimny i usmażony kurczak, pokrojone pomidorki cherry, pokrojoną gorgonzolę. Na górze posypujemy orzechami włoskami.
  3. W miseczce mieszamy resztę oliwy z oliwek z sokiem z cytryny i miodem. Dodajemy sól i pieprz ziołowy do smaku.
  4. Sos mieszamy z sałatką tuż przed podaniem.


Smacznego!
T.

5.10.2016

Projekt denko kwiecień 2016

Maj. Piękny miesiąc :)więc najwyższy czas, aby podsumować poprzedni. Czas na denko. Być może ktoś znajdzie potrzebną opinię dla siebie, bo wiadomo, że kiedy zużyje się całe opakowanie można więcej powiedzieć i albo go polubić, albo nie...


1. Pierwszy produkt to mój ulubieniec wśród kosmetyków pielęgnacyjnych a jest to Mleczko Odbudowujące do skóry bardzo suchej Yves Rocher. Według mnie to jest najlepsze mleczko, które ma właściwości nawilżające i robi to idealnie, jeszcze nie znalazłam lepszego nawilżającego kosmetyku. Mleczko zawiera masło karite i masło Shea, olejek soi. Świetnie nawilża, regeneruje i trochę ujędrnia. Nie pozostawia tłustego filtru na skórze, ładnie pachnie, konsystencja jest gęsta, bardziej przypomina balsam niż mleczko :) i szybko się wchłania. Za 150 ml zapłacimy 39 zł, z tym że ja zawsze go kupuję w cenie promocyjnej. W zapasach mam kolejne opakowanie.


2. Antyperspirant Rexona Invisible Pure był dla mnie trochę za mocny pod względem zapachu, był zbyt intensywny i zbyt drażniący, bardzo pudrowy i z tego względu nie przypadł mi do gustu, ale to są tylko moje preferencje zapachowe i na pewno są osoby lubiące mocniejsze zapachy. A poza tym dobrze chronił przed poceniem się, nie pozostawiał białych plam na ubraniach. Ja go kupiłam za poniżej 10 zł. Nie kupię ponownie przez zapach.


3. Skończyły mi się również jedne z moich ulubionych perfum, czyli Obsession Night Calvin Klein. Ja ich uwielbiam nosić na sobie wieczorami, wtedy dla mnie są bardziej odpowiednie. Zapach utrzymuje się do 5 godzin, na ubraniach dłużej :) Jest to przyjemny zapach, kwiatowy z nutami pomarańczy, bergamotki, drzewa sandałowego itd. Osobiście lubię takie zapachy. Kiedyś były dość drogie, a z biegiem czasu są w naprawdę przystępnej cenie, za 100 ml zapłacimy niekiedy 90 zł. Kupię ponownie.


4. I jak to w denku musi być suchy szampon :) tym razem będzie to Isana Suchy szampon (tutaj). Cena jest przystępna. Szampon ma ładny zapach, nie pozostawia białego pyłku, łatwo się go wyczesuje. Nie jest to zły produkt i być może kiedyś go kupię, jeżeli Batiste nie będzie w promocji :)


5. Następny produkt to krem do rąk Neutrogena. Ma on lekką konsystencję, krem szybko się wchłania, ale nie nawilża rąk tak jakbym chciała, czyli zbyt przesuszone ręce nie nawilży odpowiednio, ulgę przynosi tylko na chwilę, nie regeneruje zbyt intensywnie. Ja go używałam w ciągu dnia, podczas szybkich wyjść i kiedy potrzebuję, aby krem się szybko wchłonął, aby nie brudzić nim ubrań. Nie pozostawia tłustego filtru. Krem kosztuje ok.  13 zł. Raczej się nie skuszę na ponowny zakup.


6. Kolejny produkt to maseczka do twarzy Purederm Snail. Ja tę maseczkę dostałam od Hebe i jakoś jej jeszcze nie spotkałam, a była bardzo dobra. Maska składa się z 2 kroków, czyli najpierw na oczyszczoną skórę twarzy nakładamy ampułkę rozświetlająca a potem nakładamy maseczkę, która jest w formie płatu. Podczas używanie jej jest odczuwany relaks, przyjemny chłód na twarzy. Może nie ma zbyt spektakularnych efektów po, ale to uczucie podczas jej używania jest bardzo przyjemne. Jak ją spotkam to na pewno kupię.


7. Czas i na odżywkę do włosów :) czyli Marion ultralekka odżywka z olejkiem arganowym. Jest to dwufazowa odżywka bez spłukiwania, która ma przepiękny zapach, ale ja nie zauważyłam jakichkolwiek efektów. Włosy nie były nawilżone, puszyły się na końcach i nie ułatwia rozczesywanie, a tego się spodziewałam. Być może olejek arganowy nie jest odpowiedni dla moich włosów. Ja jej nie kupię, ponieważ mi ta odzywka nie odpowiada. Cena przemawia do zakupu, bo kosztuje ok. 10 zł i jest bardzo wydajna przy poj. 120 ml.


8. Balsam do ust Sensique perfect lip care. to był najlepszy balsam do ust jaki miałam, świetnie nawilżał usta, miał przyjemny zapach, chyba malinowy i przyjemną konsystencję. Na ustach pozostawia połysk. Kupie ją ponownie i polecam ten produkt. Koszt ok. 10 zł.


9. Mydło do rąk Carex Bubble Gum. Kupuję go dla córeczki, ale sama też niekiedy go używam. Myję nim pędzle do makijażu. Mydło jest antybakteryjne, nie wysusza skóry rąk, świetnie pachnie, jest gęste i ma niebieski kolor, który przemawia do dzieci. Ja go kupuję zawsze i nie tylko w tej wersji zapachowej. W Rossmannie często są promocje na to mydło. Jest bardzo wydajne. Polecam go!


10. I ostatni produkt to szampon do włosów Pantene Pro-V Intensywna Regeneracja. Szampon ma usuwać błyskawicznie oznaki uszkodzeń. Przeznaczony do włosów słabych i zniszczonych. Szampon bardzo fajnie nawilża i regeneruje włosy, nawet nie ma potrzeby używania odżywki. Nie używam go cały czas, tylko raz na jakiś czas, aby nawilżyć włosy i je oczyścić. Ja go dostałam razem z odżywkami w piance do przetestowania, ale cena też nie jest najwyższa. Kupię go ponownie.

T.

5.07.2016

Ulubieńcy kwietnia 2016

Przyszedł maj. Uważam, że to najpiękniejszy miesiąc. Szkoda, że w tym roku wiosna nie rozpieszcza nas, ale sklepy i owszem. Rabaty, rabaty i wszędzie promocje. Pewnie oczy i głowa od tego bolą, bo tyle rzeczy chciałoby się mieć :) Może już wystarczy i najwyższy czas przedstawić moich ulubieńców poprzedniego miesiąca.


1. A zacznę od mojej ulubionej odżywki bez spłukiwania Schwarzkopf Gliss Kur Hair Repair Liquid Silk Ekspresowa Odżywka do włosów matowych i łamliwych. Jest to wersja różowa i właściwie tylko taką używałam, choć mam ochotę i na inne. Lubię ją za zapach, za szybkość w nakładaniu, za lekkość, za ułatwianie w rozczesywaniu włosów, za wydajność. Jest to odżywka dwufazowa, bez spłukiwania. Intensywnej regeneracji nie zauważyłam, ale i tak ją lubię :) Często są na nią promocje, więc warto na nie polować :)


2. Kolejny produkt to peeling do ciała Dolce Milk o zapachu winogrona. Była o nim mowa tutaj. Nie jest to ostry peeling i niekremowy. Ma on dziwną konsystencję, ale przyjemnie mi się go używa. Pomimo tego, że nie jest on mocny to fajnie odświeża i oczyszcza skórę, nawilża ją. Po jego użyciu skóra jest delikatna i przyjemna. Zapach również ma ładny, ale odrobinę sztuczny. W Polsce niestety nieodstępny. 


3. Kolejny mój ulubieniec to krem do twarzy Evree Essential nawilżający krem do twarzy. Mi ten krem odpowiada, ponieważ można nakładać go pod makijaż i nic się z nim nie dzieje, nawilża skórę, szybko się wchłania, ma praktyczne opakowanie, jest niedrogi. Nie ma odpychającego i zbyt intensywnego zapachu. 


4. Następny ulubieniec to serum do twarzy Bielenda Super Power Mezo Serum aktywne serum korygujące. Kupiłam go, aby pozbyć się przebarwień na skórze twarzy, trochę ją wygładzić i zmniejszyć pory. To serum wszystko to robi, a nawet więcej i chyba nie ma sensu wydać kilkaset złotych na droższe sera, skoro to za 30 zł robi to samo.


5. Ostatni kosmetyk to krem do rąk Cztery Pory Roku krem do rąk i paznokci glicerynowy nawilżający z aloesem i zieloną herbatą, który jest przeznaczony do skóry suchej. Ja akurat ten krem dostałam, ale wiem, że jest niedrogi. Jest to fajny krem, który nawilża, ładnie pachnie, ma lekką konsystencję i szybko się wchłania, bardzo przyjemnie się go stosuje. Planuję wypróbować inne wersje tego kremu.


I dobiegliśmy końca :)
T.

5.04.2016

BeGLOSSY kwiecień 2016

Kwietniowe pudełko beGLOSSY jest zatytułowane "Wiosenna Energia". I faktycznie znajdujemy w pudełku kosmetyki, które pomogą nam przywrócić blask i odżywienie po zimowych, szarych dniach. Jestem z zawartości zadowolona, ponieważ ja dostałam tylko jedną próbkę, a reszta to produkty pełnowymiarowe. Akurat chciałam wypróbować te kosmetyki, o niektórych w ogóle nie słyszałam, więc warto je przetestować.



A zawartość pudełko prezentuje się następująco:


  • Bioderma Hydrabio Perfecteur SPF 30 Krem nawilżający, wygładzający i rozświetlający skórę. Krem, mam nadzieję, będzie idealny dla mnie, bo ma wszystko czego oczekuję od kremu na chwilę obecną. Producent radzi, aby stosować go z innymi produktami z tej serii, ale ja spróbuję połączyć go ze swoimi. Będę go używać w wakacje, gdyż teraz mam w użyciu inny. Koszt takiego kremu to 73 zł za 40 ml (pełnowymiarowy produkt).

  • kolejny produkt to próbka szamponu do włosów -417 Szampon witaminowy Catharsis. Produkt oparty na składnikach aktywnych. Zawiera minerały z Morza martwego, witaminy i wyciągi roślinne. Zapach ma delikatny, ale przyjemny. Małe opakowanie przyda się w podróżach. W pudełku znajdziemy 40 ml a koszt rzeczywisty to 109 zł za 250 ml.

  • w pudełku jest również coś do makijażu, a dokładniej poczwórne cienie Catrice Absolute Eye Colour. Cienie w tonacji różu, są takie neutralne i myślę, że większości przypadną do gustu. Cena cieni ok. 19 zł.

  • warto też zwrócić uwagę na pielęgnację ust, dlatego znajdziemy w pudełeczku balsam do ust w sztyfcie Carmex. Jest on o zapachu limonki. Carmexu nigdy nie używałam i ciekawa jestem czy się sprawdzi w codziennej pielęgnacji ust. Jego cena to ok. 11 zł.

  • i ostatni produkt to Hydrożelowe płatki pod oczy z ekstraktem z pereł Exclisive Cosmetics. Płatków również nie używałam, choć zastanawiałam się ostatnio nad ich zakupem. Mam je, więc wypróbuję. Kosztują 4,99 zł.

 Jak widać zawartość jest ciekawa. Właściwie wszystkie produkty są do pielęgnacji twarzy, głowy :), ale trzeba również dbać i o ciało. Zawartość pudełka rożni się i nie wiemy co do nas trafi, ale ciekawość czasami zwycięża :)
T.