9.27.2016

Haul zakupowy - Avon, Organique i Bath&Body Works

Dawno na blogu nie było haul'u zakupowego. Dlatego dzisiaj będzie haul znanych marek, które są dość lubiane, jedne są tańsze i drugie droższe. A mowa o Avon, Organique i Bath&Body Works. Ta ostatnia marka jest dostępna tylko stacjonarnie w Warszawie lub można złożyć zamówienie telefonicznie.

Zacznę od Avonu, który jest dostęony na szeroką skalę i wszędzie możemy znaleźć konsultanta. Ta firma nie zawsze jest doceniana, a ja mam tam swoich ulubieńców, ale czasami lubię też wypróbować ich nowości. Zamówienie nie jest z ostatniego katalogu :)


Zamówiłam sobie następujące rzeczy:
  • intensywnie zmiękczający krem do stóp Avon Foot Works. Kupiłam 3 sztuki ze względu na promocję, z której zawsze korzystam. Jak dotąd nie miałam lepszego kremu.

  • krem do rąk Mleko i Miód Avon Naturals. Testuję dużo kremów do rąk, aby znaleźć swój ideał, dlatego postanowiłam wypróbować ten, bo pamiętam, że kremy z Avonu kiedyś u mnie się sprawdzały.

  • i ostatni kosmetyk to pomadka Ultra Beauty Avon w kolorze .

Przy okazji zakupów w galerii skorzystałam z oferty w sklepie Organique. Lubię ten sklep, który przyciąga przede wszystkim zapachem :), ale ceny nie są tam najniższe i promocje również zdarzają się rzadko.



Tym razem kupiłam sobie:
  • regenerującą maskę do rąk Organique o poj. 100 ml za 34,90. Raz na tydzień robię sobie maseczki do rąk, aby ich nawilżyć i przynieść im ukojenie. Maska ma ładny i przyjemny zapach.

  • do maski dokupiłam krem do rąk z tej samej linii, czyli regenerujący krem do rąk Organique, poj. i cena jak i powyżej.

  • do maski dokupiłam rękawiczki bawełniane, aby efekt był lepszy, cena 9,90.
  • gratisem do tych zakupów było masło do pielęgnacji skórek i paznokci o wartości 19,90 zł.

  • przy okazji następnych zakupów kupiłam dla siebie i dziecka balsam do ust pomarańczowy sorbet o bardzo przyjemnym zapachem. Za 15 ml trzeba zapłacić 19,90.

  • gratisem było mydełko o zapachu pomarańczy, które ma intensywny zapach i pachnie w szafie lepiej niże zawieszka do szaf. Takie mydełko kosztuje 16,90 za 100 g.

I ostatni sklep, właściwie mój ulubiony, to Bath&Body Works. Przy okazji pobytu w Warszawie skorzystałam i odwiedziłam ten sklep w Galerii Mokotów, uważam, że tam obsługa jest lepsza niż w Złotych Tarasach. Nie wiedząc o aktualnych promocjach, bo jakoś zapomniałam spojrzeć, trafiłam na 2+2, ale tylko na kolekcję limitowaną, więc z niej i wybrałam swoje kosmetyki.


Zdecydowałam się na:
  • balsam do ciała Watermelon Lemoniade i to właściwie mój ulubiony zapach z całej kolekcji. Cena balsamu wynosi 59 zł, ale jak już wspomniałam obowiązywała duża promocja.

  • kolejny balsam to Lavender & Spring Apricot, nie lubię lawendy, ale tutaj jej praktycznie nie czuję.

  • balsam Raspberry & Sweet Mint, ciekawy zapach, typowo letni.

  • i ostatni balsam to Gardenia & Fresh Rain.

  • skorzystałam również z wyprzedaży i kupiłam sobie mgiełkę Frosted Wonderland o dość słodkim zapachu. Mgiełka kosztowała 35 zł.

Na tym dzisiaj skończę, ale zapewne niedługo pojawi się następny post z haulem.
T.

9.19.2016

Viankowy peeling

Dziś słów kilka o peelingu, który jest obecnie w moim posiadaniu i który oczywiście mnie zachwycił.
Mowa o peelingu odżywczo- wygładzającym  z mielonymi pestkami moreli firmy Vianek. Zakupiłam go w drogerii Natura, w której pojawiają się powoli produkty Vianka. Kosztował około 18 zł.
Uwielbiam produkty Vianka za skład i piękne zapachy.

Moje pierwsze wrażenie, kiedy go nabrałam na dłoń było " ooooo będzie mało wydajny", ale się myliłam. Ma gęsta konsystencję i posiada oczywiście mielone pestki moreli. Zapach przypomina mi ciastka mafijne ( jeśli ktoś wie o jakie mi chodzi). Jeśli chodzi o właściwości peelingujące jest bardzo skuteczny i robi to co lubię- zostawia poświatę, coś jakby się człowiek wysmarował się po kąpieli jakimś olejkiem. Mi się to mega podoba, bo czuję, że nie tylko oczyszcza ale jeszcze chroni moją skórę. Samo użycie jest proste i takie jak w przypadku peelingu. Masujemy w skórę, aż drobinki się rozpuszczą i uwolnią własnie ten cały olejek, który otacza moją skórę delikatną poświatą.






Podobny efekt peelingu miałam używając produktu z Oriflame a już niebawem wypróbuję dla was żel  kojący z ekstraktem z jeżyny oczywiście firmy Vianek :)
Kaśku