6.09.2015

Moja twarz

Oj dawno mnie tu nie było ;) ale już jestem i spieszę z nowym wpisem.
Dziś o moich kosmetykach do mycia twarzy. Ogólnie używam żeli i płynów micelarnych no i oczywiście maseczek i peelingów, ale, że o tych ostatnich pisałam to teraz skupie się tylko na płynach do demakijażu, których używałam.

Pierwszy kosmetyk, który obecnie jest na mojej półce to płyn do demakijażu firmy Mixa. Kupiłam go za około 15 zł. Na ogół używam tańszych specyfików, ponieważ co bym nie wrzuciła na twarz to mi pasuje. Skusił mnie wygląd butelki. Uwielbiam pojemniki z dozownikiem :) sam płyn też sprawdza się dobrze na mojej skórze. Nie szczypie, nie ściąga skóry, nie ma sztucznego duszącego zapachu. Dobrze oczyszcza- wiadomo trzeba dobrze przygotować skórę do demakijażu.

Drugi specyfik na mojej półce to Dermatologiczny żel micelarny firmy Ollian. Niestety jestem nim rozczarowana. Z nazwy nie powinien uczulać ani szczypać, ponieważ producent napisał, że jest to delikatny specyfik ja jednak mam na niego uczulenie a uwierzcie mi mało co mnie uczula, praktycznie nic mnie nie uczula :) mam po nim rumień na twarzy, skóra mnie po nim piecze. No ja go nie polecam, choć na wizażu ma bardzo dobre opinie.W promocji kupiłam go za jakieś 15 zł i stoi zajmując miejsce.

Długi czas używałam także płynu do demakijażu z Avonu. Było to mleczko. cena około 7 zł. Nie jest to mój ukochany specyfik. Dla mnie ma dość sztuczny zapach. Nie dobrze się aplikuje- jakaś taka konsystencja dziwna. Oczyszczał średnio i szłu u mnie nie robił, ale chyba jego dostępność i cena zawsze robiły to,że do niego wracałam przez długi czas.

Swego czasu, gdy bawiłam się jeszcze w Avon kupowałam za grosze toniki.Przez długi czas był tam żel, tonik, płyn do demakijażu w jednym za całe 3.99. Dla mnie jako coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Był to średni produkt. Przyjemnie pachniał ale byłam po nim ściągnięta a gdy coś dostało się do oczu to szczypało


P.S zdjęcia nie moje bo coś mi się z aparatem stało
Kaśku 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz