5.24.2017

Home decor - haul domowy

Ostatnio skusiłam się na zakupy domowe. Właściwie to były ku temu powody i dlatego postanowiłam kupić rzeczy, których mi brakowało. Zakupy robiłam w Home & You, Biedronce, Jysk i tradycyjnie w Pepco. Przed Świętami i w maju pierwszy sklep oferował atrakcyjne ceny i rabaty, dlatego zakupy stały się bardziej realne :)
Home & You bardzo lubię, ale ceny niektórych produktów są dość wysokie. Podczas robienia zakupów obowiązywały promocje -70% na drugą rzecz a następnym razem była obniżona kwota dostawy. Zakupy robiłam przez internet i warto zaznaczyć, że długo się czeka na przesyłkę. Sama przesyłka jest starannie zapakowana i zabezpieczona.

Moje zamówienie:
  • w związku z zakupem nowego i dużego stołu musiałam kupić obrusy. Wzięłam sobie obrus o wym. 160x300 cm. Kolory są beżowe i brązowe, więc do wszystkiego będą pasować. Ciekawa jestem jak się będzie zachowywać podczas prania.

  • kupiłam nową paterę na owoce w kolorze białym w bardzo ciekawej fakturze. Jest ona jakby podwójna, ażurowa i metalowa. Pasuje do wszystkiego. W rzeczywistości mieści ona mniej owoców, gdyż ta druga miska jest o wiele mniejsza. 


  • do obrusów i cerat dokupiłam obciążniki, aby one się nie zsuwały ze stoły. W zestawie było ich 4 za 6 zł.

  • zamówiłam sobie gazetnik, który chcę wykorzystać do gazet i do gazetek, aby zrobić z nimi porządek i aby leżały w jednym miejscu uporządkowane. Myślałam, że będzie on trochę mniejszy, ale taki też się przyda.  Jest on brązowy przeplatany srebrnym sznurkiem. Kosztował 45 zł.


  • w zamówieniu znalazła się również świeca, która ma kształt trawy, jest w kolorze żywej zieleni. Nie będę jej palić a wykorzystywać jako dekorację. Kosztowała 17,50.

Dość często kupuję rzeczy dekoracyjne w Biedronce, gdyż mają ciekawy asortyment w rozsądnych cenach. Tak było i tym razem. Coś mi wpadło w ręce i to kupiłam :) Tutaj też kupiłam duży obrus, aby mieć jeden na zmianę. Ten jest w ciekawym szarym kolorze, który idealnie się współgrał z żółtym. Ten obrus prałam i nic się z nim stało, wszystkie plamy się doprały. Kosztował ok. 45zł.



Tym razem zajrzałam również do Jysk. Tam można znaleźć fajne promocje na fajne rzeczy. Szczególnie jest polecany dla wielbicieli stylu skandynawskiego :) Ja osobiście lubię tam kupować pościel dla siebie i dla dzieci, a także pojedyncze rzeczy do domu.

Co sobie kupiłam:
  • potrzebowałam koszyk do szafki na kosmetyki, aby trzymać ich w porządku i mieć posegregowane. Zwykły biały koszyk za ok. 5zł.

  • korzystając z promocji kupiłam dużą i białą ramkę na zdjęcia. Ramka posiada na środku duży napis "LOVE" i jest przeznaczona na 6 zdjęć. Kosztowała ok. 25 zł.

  • w Jysk kupiłam wiklinowy koszyk, który w środku posiada białe lniane obicie, które jest dość grube. Koszyk jest przeznaczony na moje maseczki :) Kosztował 10 zł.

Ostatnio wspominałam, że bardzo lubię odwiedzać TkMaxx, gdzie można znaleźć bardzo ciekawe i oryginalne rzeczy, czyli kosmetyki, ubrania, świeczki i różne rzeczy do domu. Podczas mojej ostatniej wizyty w tym sklepie napotkałam dużo świec i na kilka miałam ochotę, ale się powstrzymałam i kupiłam tylko, gdyż chciałam zobaczyć i usłyszeć jak strzela ten słynna wkład z drzewkiem od WoodWick. Kupiłam tę mniejszą za 28 zł. Zapach mi się kojarzy z melonem, więc dość słodki.




No i oczywiście Pepco, jakże by inaczej :)co jakiś czas tam zaglądam, aby znaleźć fajne rzeczy w atrakcyjnych cenach. Ostatnio w Pepco przeważa tematyka skandynawska, chyba podążają za trendami :) i oczywiście spełniają moje oczekiwania.

Moje zakupy:
  • kupiłam bardzo potrzebną rzecz dla mnie a mowa o podkładce do szafek. Używam jej, aby rzeczy w szafkach nie ślizgały się. Kosztowała 4 zł.

  • w moim koszyku znalazły się dwie wstążki a fakturze koronki, które można wykorzystać do różnych dekoracji. Można było je przykleić, gdyż z jednej strony była przyklejona taśma dwustronna. Cena 4 zł.

  • zdecydowałam się na mały wazon z węższym gardłem, aby go przeznaczyć na mniejsze kwiaty. Wygląda on bardzo fajnie z mniejszym bukiecikiem, a najwięcej uroku dodaje mu juta. Kosztował 5 zł.

  • wzięłam sobie słynny serduszkowy koszyk. Miałam trzymać tam perfumy, ale niestety nie sprawdza się, jakoś perfumy w nim przewracają się, więc muszę poszukać inny. Cena 15 zł.

  • kupiłam spryskiwacz o poj. 500 ml w zielonym kolorze. Taki produkt zawsze się przydaje w domu, szczególnie przy domowym sprzątaniu. Kosztował niewiele, bo 3 zł.

Haul podzieliłam na dwie części. Już niebawem powstanie wpis z rzeczami kupionymi do kuchni, chyba takich się kupuje najwięcej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz