1.06.2016

Haul zakupowy - Sephora i Douglas

Robiąc zakupy w tych perfumeriach uważam, że warto poczekać na wyprzedaże, kupony rabatowy lub atrakcyjne oferty. Przynajmniej ja tak zrobiłam, a to mi się w pełni opłaciło. Zamawiając kosmetyki on-line lub kupując je stacjonarnie zawsze mamy możliwość spakowania kupionych rzeczy w formie prezentu. Ja zrobiłam zakupy z 20% zniżką, którą znalazłam na Kodyrabatowe.pl, a w Douglasie dodatkowo przed Świętami można było skorzystać z darmowej dostawy od 49 zł, więc bardziej się opłacało zamówić przez internet.

Może najpierw zacznę od Sephory, gdzie tak naprawdę kupiłam najwięcej. Osobiście zależało mi na kilku produktach, które oczywiście dostałam z opcją pakowania na prezent. Sephora oferuje szybką dostawę i realizację zamówienia. Kosmetyki były spakowane w praktycznym i ładnym pudełku. Darmowa dostawa jest dostępna od zakupu za kwotę 230 zł i tak jak wcześniej wspomniałam ja wykorzystałam zniżkę na 20%.


Moje zakupy:

  • nawilżające mleczko do ciała Sephora Mango o poj. 190 ml. Do niego można dokupić inne kosmetyki z tej samej nuty zapachowej,
  • nawilżające mleczko do ciała Sephora Green Tea o poj. 190 ml. Świeży zapach, intensywny, mam nadzieję, że będzie dobrze nawilżało,

  • olejek do twarzy Clarins Paris z czystych ekstraktów roślinnych do skóry tłustej i mieszanej. Ma bardzo intensywny i jak dla mnie nieprzyjemny zapach, ale liczy się efekt. Ja go kupiłam z myślą zastąpienia nim kremu na noc,

  • następne produkty z serii limitowanej, czyli aksamitny balsam do ciała Sephroa Let it snow o delikatnym zapachu i w bardzo fajnym opakowaniu :),
  • krem do rąk Sephora Let it snow, który bardzo dobrze nawilża i ma małe poręczne opakowanie idealne do torebki,

  • skusiłam się również na kapsułki z żelem pod prysznic w mini wersjach Sephora o zapachu Coconut i Mango, są również dostępne i inne wersje zapachowe,

  • i ostatnia rzecz to płatek peelingujący do twarzy Sephora, ja go używam do codziennej pielęgnacji twarzy. Dzięki niemu twarz jest lepiej oczyszczona podczas mycia żelem do twarzy.

W Douglasie nie kupowałam dużo, bo nie miałam potrzeby. Postanowiłam tylko uzupełnić zapasy maseczek i balsamów do ciała, które przy okazji były w atrakcyjnych cenach. Są to dla mnie nowości, jeszcze ich nie próbowałam. Również wykorzystałam tutaj zniżkę 20%.


Oto co kupiłam:
  • maseczkę do twarzy Montagne Jeunesse Strawberry Souffle Pielęgnacyjna maseczka do twarzy, w saszetce, ale dużej, bo ma aż 15 ml, więc wystarczy na kilka razy,
  • maseczkę do twarzy Montagne Jeunesse Dead Sea Mud Spa, maseczka z rewitalizującymi wodorostami morskimi. Jak się okazało stacjonarnie jest dwa razy droższa!
  • maseczkę do twarzy Douglas Beauty System Hydra-Care Mask, maska nawilżająca z kwasem hialuronowym, ma dużą poj. 25 ml i nie opłaca się kupować w wersji pełnowymiarowej, bo jest o wiele droższa,

  • balsam do ciała Grace Cole Friut Works Passion Fruit and Guava o  poj. 500 ml,
  • balsam do ciała Grace Cole Friut Works Strawberry and Kiwi, również w tej samej pojemności.

Na tym koniec zakupów :)przynajmniej na razie :)
T.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz