1.03.2018

Denko - grudzień 2017

Rok 2017 jest już za nami. Pewnie ktoś się cieszy a ktoś nie :) skoro jest koniec roku to i koniec kolejnego miesiąca, czyli grudnia :) zatem podsumujmy go denkiem, a denko w tym miesiącu będzie dłuższe, więc warto się przygotować na dłuższe czytanie i oglądanie :)

1. Jak zawsze zaczniemy od włosów i pierwszym produktem w tej kategorii będzie uwielbiana, chyba przez wszystkich, odżywka bez spłukiwania Schwarzkopf Gliss Kur Million Gloss. Tę miałam po raz pierwszy i na początku jej nie polubiłam, a właściwie jej zapach... Z czasem się do niej przekonałam i nawet jak nie używam jej teraz to ciągle ten zapach chodzi za mną... Była super, nawilżała włosy, ujarzmiała je, włosy się nie puszyły, pięknie pachniały, były sypkie i błyszczące. Ja zawsze używałam różowej, ale myślę, że teraz wypróbuję wszystkie, aby znaleźć swoją ulubioną.



2. Nie mogło zabraknąć i suchego szamponu :) jak w każdym denku to będzie Batiste Tropical i tutaj muszę się przyznać, że już znudził mi się ten zapach i teraz wolę bardziej świeże. Niezmienne jest jednak to, że ciągle do niego wracam.



3. Do odżywki ww miałam szampon z tej samej linii, czyli Schwarzkopf Gliss Kur Million Gloss, który miał nadawać błysk i regenerować, gdyż zawiera kompleks z keratyną i faktycznie włosy były wygładzone i miały piękny połysk. Nie obciążał ich i pięknie po nim włosy pachniały.



4. Nie mogło zabraknąć moich ulubionych hydrożelowych płatków pod oczy Perfecta, które świetnie chłodzą, zmniejszają opuchliznę, trochę redukują cienie i świetnie przylegają. Ja ciągle je kupuję.



5. W tym denku będzie trochę maseczek do twarzy i pierwsza z nich to odświeżająca maseczka nawilżająca Aqua Effect Nivea, która jest przeznaczona do cery normalnej. Stosowałam ją kiedy nie miałam czasu na maseczkę w płachcie, gdyż wystarczy ją nałożyć i zmyć. Ja jej użyłam na kilka razy, a nie na dwa razy. Maseczka nawilża, jest lekka, trochę przypomina wodę :) zapach świeży, trochę nawet męski. Myślę, że spróbuję ponownie.



6. Maska w płachcie Tony Moly I'm really Tea Tree okazała się być niewypałem. Nie było przyjemnością jej używać, gdyż była zbyt nasączona dość rzadkim serum, które ściekało po szyi i twarzy, skóra po masce była lepka, zapach nie jest zbyt przyjemny, dużego efektu po niej nie zauważyłam, a są to maseczki dość drogie. Kupiłam inne wersje tych maseczek, jeżeli się okażą takie same to nie będę więcej ich kupować.



7. Ale już kolejna maseczka była najlepszą jaką kiedykolwiek miałam. Nie jest ona chyba dostępna w Polsce, ja ją znalazłam w TkMaxx. Intensywnie nawilżająca maseczka do twarzy Faith in Face świetnie nawilża i faktycznie po niej widziałam efekty. Skóra była nawilżona, promienna i rozjaśniona. Z chęcią kupię ją ponownie.



8. Kolejne maski będą w płachcie z firmy Skin79, które bardzo mi przypadły do gustu, zarówno jak te zwykłe, tak i te ze śmiesznymi wzorami :) Lubię je, bo nawilżają, są idealnie nasączone, mogłyby mieć lepsze zapachy :) używając je relaksuję się, warto mieć jednak czas dla siebie :)



9. W tym roku dużym odkryciem dla mnie było używanie płynu micelarnego. Wcześniej trochę sceptycznie do niego podchodziłam. Zawsze się zastanawiałam jak woda może sobie poradzić z makijażem? I żałuję, że nie spróbowałam wcześniej, gdyż zmywanie takim płynem jest łatwe, szybkie i skuteczne. Ja zaczęłam od płynu micelarnego 3w1 Garnier. Używałam nie tego słynnego z różową zakrętką a zieloną, gdyż jest przeznaczony dla skóry normalnej i mieszanej. Produkt świetny, szybko usuwa makijaż, nie podrażnia oczu a to jest dla mnie bardzo ważne. Kupiłam kolejne opakowanie.



10. Zużyłam nawilżający tonik do twarzy L'Occitane z masłem shea. Tonik idealnie nawilża skórę i świetnie się sprawdzi u osób z suchą skórą twarzy, dla mnie był zbyt nawilżający. Dodatkowo produkt jest z pompką i trzeba go bardzo szybko zużyć. L'Occitane mają specyficzne zapachy i trzeba na to uważać, gdyż nie wszystkim będą się podobać. Ja do niego nie wrócę, ale spróbuję inne, choć ten nie był zły.



11. Skończył się mój krem do twarzy, który jest dla mnie za bogaty, choć ma bardzo lekką konsystencję. Przydałby się osobą z suchą skórą twarzy. A mówię o intensywnie nawilżającym kremie do twarzy Hydro Care Bandi. Nie twierdzę, że jest on zły, ale nie dla mnie ze skórą mieszaną, po nim twarz mi się lepiła i to był dla mnie duży dyskomfort.



12. Żel do mycia twarzy Czysta Skóra Garnier idealnie nadaje się do mycia twarzy rano, gdyż zawarty w nim ekstrakt z eukaliptusa świetnie odświeża skórę i daje orzeźwienie, idealny na letnią porę. Próbowałam używać go wieczorem, ale był za mocny pod względem orzeźwienia. Fajnie myje, nie wysusza, zwęża pory, idealnie nadaje się do cery mieszanej, posiada pompkę.



13. Przechodząc do pielęgnacji ciała wspomnę o świetnym peelingu, który był przeze mnie uwielbiany. Nie jest to produkt polski a wschodni. Mówię o cukrowym peelingu do ciała Organic Papaya Organic Shop. Drobinki nie były ostre i duże, a odpowiednio zmielone, bardzo dobrze peelingują nie podrażniając przy tym skóry, piękny i naturalny zapach, konsystencja zbita, ale łatwo się go rozprowadza po skórze, choć jak spadnie do brodzika to trzeba go myć. Próbuję kolejne wersje zapachowe, choć ta była świetna.



14. Kolejny produkt do pielęgnacji ciała stosować może cała rodzina, gdyż jest on delikatny, nie podrażnia skóry. Lipikar Fluide La Roche-Posay jest emulsją nawilżającą, która świetnie nawilża nawet bardzo suchą skórę, ma bardzo delikatny zapach, właściwie słabo wyczuwalny, opakowanie posiada pompkę, która pod koniec nie działa sprawnie, nie mniej jednak ułatwia dozowanie. Lubię tę linię i na pewno kupię ponownie.



15. Następny balsam do ciała miał niesamowity zapach i żałuję, że jest to edycja limitowana a w Yves Rocher raczej nie wznawiają zapachów, choć zdarzają się wyjątki. A był to zapach czarnych owoców, bardzo słodki, jedyna wada to lejąca się konsystencja, ale sam balsam dobrze nawilża skórę. Ja osobiście bardzo lubię produkty z Yves Rocher.



16. Skończył się mój ulubiony balsam do ciała regenerujący Yves Rocher. Była to mniejsza wersja ich najlepszego balsamu. Dlaczego najlepszy? Dlatego, że on najlepiej nawilża i regeneruje skórę ciała. Ja go kupuję co jakiś czas i używam wtedy, kiedy skóra naprawdę jest sucha. Ma on gęstą konsystencję, którą łatwo się rozprowadza po ciele, w miarę szybko się wchłania, trochę pozostawia film, ale mi to nie przeszkadza. Ciągle do niego wracam.



17. Antyperspirant w kulce Stres Protect Nivea nie będzie moim ulubieńcem. Ogólnie lubię antyperspiranty z tej firmy, ale ten był słaby, nie chronił praktycznie w ogóle. Kupiłam go w dwupaku i trochę pożałowałam. Jedyne plusy to takie, że nie brudzi ubrań,  nie ma uczucia mokrej pachy.



18. Kolejny świetny produkt również nie pochodzi z Polski  a jest to krem do rąk Dolce Milk milk & apricot. Jego delikatny zapach, a zarazem słodki i przyjemny był rewelacyjny. Świetnie nawilżał, ale nie był ciężkim kremem. Szkoda, że nie są dostępne w Polsce.



19. Mydło w płynie Linda Wiśniowa Słodycz niezbyt przypadło mi do gustu, gdyż było niezwykle rzadkie, zapach bardzo sztuczny, słabo się pieniło. Nie polecam.



20. Regenerująca maska na dłonie była całkiem w porządku. Zregenerowała i nawilżyła moje dłonie, działa szybko. Jednak posiada swój minus. Rękawiczki nie mają zapięć i luźno się trzymają na dłoniach, są też dość małe i węższe. Ja do niej powrócę. Dostępna w Biedronce.



21. Żel pod prysznic Fa Sensual&Oil Argan, Marula i Almond Oil niezbyt mi się spodobał pod względem zapachu i zużyłam go jako mydło do rąk. Jednak jestem coraz bardziej przekonana, że zapach olejków mi nie odpowiada. Jako mydło sprawdził się świetnie, nie wysuszał i domywał, nawet podkłady.



22. I ostatni kosmetyk to Beurre de karite L'orent. Jest to nic innego jak masło shea. Trochę ciężko mi się go używało do ciała, ale zużyłam go do nawilżenia stóp. Trzeba się przygotować na tłusty efekt i jeżeli ktoś go nie lubi to nie warto inwestować. Z bardzo suchą skórą stóp może sobie nie poradzić. Produkt bardzo wydajny, ale trzeba je szybko zużyć.


To już koniec roku i początek nowego :) ale też i koniec denka :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz