2.01.2017

Projekt denko - styczeń 2017

Nastał czas na pierwsze denko w tym roku :)będzie ono raczej pozytywne :), ponieważ będę pokazane kosmetyki, które w większości się sprawdziły i pojawiła się u mnie chęć ponownego zakupu. Zapraszam do zapoznania się z moim denkiem :)

1. Po pierwsze zacznę od produktu do włosów, czyli od wzmacniającego szamponu do włosów przetłuszczających się ze skłonnością do wypadania Joanna. Kiedyś ten szampon u mnie się świetnie sprawdzał, nawet tolerowałam jego niezbyt przyjemny zapach, ale teraz się nie sprawdza, więc go odstawiam i już na razie nie kupuję go. Znalazłam inne lepsze, w podobnych cenach.



2. Następny kosmetyk jest przeznaczony dla dzieci, ale postanowiłam o nim wspomnieć, ponieważ używam go jako mydło do rąk. Łagodny szampon i płyn do kąpieli Mixa Baby wydawał się być fajnym kosmetykiem dla mojej córeczki, ale niestety nie był. Włosy po nim strasznie się plątały (nawet pojawiały się kołtuny), a skóra ciała była wysuszona, dlatego ten produkt znalazł inne zastosowanie, czyli jako mydło do rąk. I o dziwo tutaj się sprawdza :) Uważam, że zapach również ma niezbyt przyjemny. Ja go nie kupię ponownie.


3. Teraz przejdę do pielęgnacji twarzy. Zużyłam maseczkę w płachcie Snail Skin79. To była pierwsza moja maseczka z tej firmy i nawet była fajna. Kosmetyki ze śluzem ślimaka są ostatnio dość modne... A ja chciałam tylko wypróbować tę firmę. Maseczki w płachcie nie są najtańsze jak na jeden raz, więc kupuję je w cenach promocyjnych. Płacht był bardzo nasączony, resztkę potem wykorzystuję na smarowanie ciała, aby uzyskać większy efekt nawilżenia. Maseczka trzymała się na twarzy i nie zjeżdżała z niej. Po 15 minutach płacht zaczął wysychać. Efekt nawilżenia był widoczny, ale też pozostał efekt lipkości. Kupię ją ponownie.


4. Przechodząc do pielęgnacji ciała zacznę od żelu pod prysznic Orzechy makadamia z Gwatemali Jardins du Monde Yves Rocher. Jest to bardzo przyjemny żel o kremowej konsystencji i bardzo przyjemnym kremowym zapachu, który nie drażni i idealnie się nadaje na zimową porę. Nie wysusza skóry ciała. Żel wydajny, dość gęsty i ma wygodne opakowanie. Jest to kosmetyk, do którego na pewno powrócę.


5. Byłam również zadowolona z peelingującego żelu pod prysznic Wanilia Yves Rocher. Nie jest typowy ostry peeling, drobinki są nieliczne, ale mi to odpowiadało, bo lubię czasami delikatne złuszczanie skóry. Teraz ten produkt nie jest dostępny, ale jest w innych wersjach zapachowych, na które mam ochotę. Nie wysuszał skóry, wygodne opakowanie, ale lejąca się konsystencja sprawiała, że za dużo wylewało się żelu, dlatego nie jest to zbyt wydajne.


6. Pozostając przy firmie Yves Rocher warto wspomnieć o balsamie odżywczym z olejkiem arganowym i kwiatem pomarańczy Tradition de Hammam Yves Rocher. Balsam zamkniętym w plastikowym słoiczku jest faktycznie odżywczy, dobrze nawilża i ma bardzo lekką konsystencję, która szybko się wchłania, choć na jakiś czas pozostawia film na skórze. Zapach mi się nie podoba, bo dla mnie jest on męski, a ja takich nie lubię. Używam go już kolejny raz, bo dla mnie liczą się efekty, choć zapachy również :) Ja go kupuję w promocyjnych cenach, bo cena bez zniżek wynosi 67 zł za 150 ml. Zapewne wrócę z powrotem.


7. Kolejny produkt to olejek do masażu i do kąpieli Owocowy koktajl Organique. Olejek ma bardzo ładny zapach, nie sztuczny. Ma wygodne opakowanie. Ja go kupiłam, aby nawilżać skórę i z tym świetnie sobie radził, choć osobiście nie bardzo lubię olejki, bo są tłuste i strasznie się leją, a także długo się wchłaniają w skórę. Kiedyś kupię inne wersje zapachowe. 


8. Następny kosmetyk z Organique to krem do rąk. Kupiłam go w zestawie z maską do rąk. Jak dla mnie okazał się on słaby, bo mam bardzo suche ręce. Najlepiej sprawdzał się letnią porą, kiedy dłonie potrzebują mniejszego nawilżenia, ale do tego można kupić tańszy krem. Uważam, że nie jest wart swojej ceny, bo kosztuje 34,90. Krem ma bardzo wygodne opakowanie, posiada pompkę, która działa do samego końca, ma ładny zapach, szybko się wchłania i nie jest tłusty. Przyjemnie mi się go stosowało, ale tylko latem.


9. Mydło w kostce Dove z mleczkiem kokosowym stało się jednym z moich ulubionych mydeł. Osobiście wolę w płynie, ale porą zimową stosuję również i te w kostce. Lubię kosmetyki z kokosem, ale to mydełko nie pachnie jak typowy kokos, choć ma ładny zapach. Mydło nie robi się ciapą aż do końca użycia, jest wydajne i nie wysusza skórę rąk. Z pewnością sięgnę po nie raz jeszcze.


10. I ostatni produkt to mydło w płynie Carex Bubble gum. Jest to moje ulubione mydełko, które bardzo ładnie pachnie i ma fajny kolor :) używam go mycia gąbeczki do makijażu i do mycia rąk dziecka. Jest ono gęste, wydajne. To już moje kolejne opakowanie i kupię ponownie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz