7.28.2017

Projekt denko - lipiec 2017

Został nam jeszcze miesiąc wakacji... Ależ ten czas leci... Niestety lipiec się właściwie skończył, więc zróbmy sobie denko :)

1.W tym denku będzie suchy szampon, tradycja musi mieć kontynuację :)uwielbiam te szampony i nie raz mnie ratują. Lubię je też za to, że dodają objętości moim cienkim włosom. A mowa o suchym szamponie Batiste Cherry, który ma słodki zapach wisien, dość długo się utrzymuje na włosach, więc jak ktoś nie lubi takich zapachów to im ten produkt raczej się nie spodoba.



2. Kolejny szampon, który również lubię to szampon wzmacniający Rzepa Joanna. Lubię go, gdyż oczyszcza włosy z nadmiaru sebum, ale należy umyć włosy dwa razy, aby osiągnąć pożądany efekt. Ja raczej odchodzę od tych szamponów, ponieważ na rynku kosmetycznym teraz jest wiele produktów, które warto wypróbować.



3. I kolejny szampon, który również lubię to Loreal Elseve Nutri-Gloss Light szampon upiększający. Lubię go, gdyż nie obciąża moich włosów, posiada bardzo ładny zapach i świetnie działa z odżywką do włosów z tej samej linii. Pewnie będę do niego wracać.



4. Jakieś włosowe denko się robi :), czyli kolejny produkt do włosów, a mianowicie ekspresowa odżywka regenerująca Liquid Silk Gliss Kur Schwarzkopf. Uwielbiam tę odżywkę, ale teraz używam innej, bo chciałam spróbować innych wersji. Ona nie obciąż włosów, szybko się wchłania, odżywia włosy, dodaje im blasku i lekkości.



5. Antyperspirant w sprayu Rexona tropical świetnie się spisywał, lubię Rexonę, gdyż nie zostawia białych plam, spełnia swoje zadania pod względem higienicznym, ma ładny i trwały zapach. Na pewno kupię ponownie.



6. Zużyłam balsam do ciała Bright Apple Blossom Avon Naturals. Zamawiając ten balsam myślałam, że będzie bardziej o zapachu zielonego jabłuszka, ale niestety, pachnie faktycznie kwiatem jabłka. Te balsamy nie są zbyt wydajne i nie dają mega nawilżenia, ale cena idzie w parze z jakością. Jednak ja je lubię, gdyż szybko się wchłaniają a moja skóra nie potrzebuje dużego nawilżenia. Do tego zapachu nie wracam.



7. Suchy olejek Monoi de Tahiti Yves Rocher mile mnie zaskoczył. Ja ogólnie nie lubię olejków, ale ten przyciągnął mnie zapachem i buteleczką, gdyż miał atomizer, a to ułatwiało aplikacje. Olejek świetnie nawilżał skórę i dość szybko się wchłaniał, skóra po jego użyciu była jędrna i nawilżona. Z tej linii są i inne produkty, które również chciałabym mieć.



8. Mydło w płynie Cares Kids Strawberry Candy ma bardzo sztuczny zapach. Jak za taką cenę mógłby bardziej przypominać faktyczny zapach. Te mydełka lubię, ale ten nie przypadł nam do gustu i więcej po niego sięgać nie będę.



9. A teraz kosmetyk, który zebrał bardzo dużo pozytywnych opinii, czyli regenerujący krem do rąk Evree. Szczerze mówiąc ja nie zauważyłam regeneracji skóry dłoni, a jedynie minimalne nawilżenie, które zapewniają raczej balsamy do rąk niż kremy. W pielęgnacji nocnej się nie sprawdził, więc używałam go w ciągu dnia. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i ładny zapach. Ja nie kupię ponownie.



10. I ostatni mój ulubiony zmiękczający krem do pięt Avon Foot Works. Jak już wiadomo uwielbiam te kremy, stosuję je codziennie i jestem bardzo zadowolona już od kilku lat.



Na tym skończymy i do zobaczenia w następnym denku juz za miesiąc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz