6.16.2017

Zamówienie z L'Occitane

W grudniu kupiłam sobie kalendarz adwentowy L'Occitane (klik), w którym były miniatury wybranych produktów. Dzięki nim zdecydowałam się na zakup większych pojemności kosmetyków. Są to drogie kosmetyki, dlatego cieszę się, że istnieje możliwość spróbowania tych produktów przed zakupem pełnowymiarowych opakowań. Tym razem postawiłam na kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji twarzy. Moje zamówienie nie było duże, kupiłam dwa produkty i ciekawa jestem czy faktycznie są warte swojej ceny.

Pierwszy produkt, który znalazł się mojej liście to rozjaśniająco-oczyszczająca pianka Immortelle L'Occitane. Ostatnio polubiłam kosmetyki do oczyszczania twarzy w postaci pianki, Jest to dla mnie wygodne, wydajne i przyjemne. Zdecydowałam się na nią, gdyż skusił mnie opis tego produktu. Podobno ma ona oczyszczać cerę nawet z makijażu. A jeżeli faktycznie będzie rozjaśniać cerę to będzie dla niej dodatkowy plus, gdyż zależy mi na efekcie zdrowo wyglądającej cery. Myślę, że powinna ona mieć ciekawy zapach, gdyż zawiera wyciąg z pestek owoców cytrusowych. Pianka ma krótki termin ważności po otwarciu. Kosztowała 89 zł.



Drugi produkt do pielęgnacji twarzy to odświeżający tonik twarzy Masło Shea L'Occitane. Pierwsza rzecz, która przykuła moją uwagę to bardzo krótka przydatność produktu, bo tylko 3 miesiące po otwarciu. Produkt posiada pompkę co ułatwi jego dawkowanie. Tonik bezalkoholowy, wzbogacony zmiękczającym masłem Shea i wodami kwiatowymi. Po tym kosmetyku również spodziewam się ładnego zapachu. Tonik kosztuje 72 zł.



Dodatkowo otrzymałam prezent za zapisanie się do klubu. Prezent o wartości 100 zł. Są to miniaturki, które już mam, gdyż znalazły się w kalendarzu adwentowym, ale zawsze się przydadzą i kilka nowych dla mnie:) Wypróbuję i zobaczę...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz