10.26.2016

Zakupy -49% w Rossmannie

Promocje -40%, -49% i -50% stały się chyba tradycją :) Drogerie prześcigają się między sobą cenami a klient na tym korzysta, ma możliwość wypróbowania nowych kosmetyków w atrakcyjnych cenach, na które w normalnych cenach niekoniecznie może sobie pozwolić. Osobiście nie zawsze korzystam z tych promocji, ale raz na rok i owszem. Przeważnie kupuję to co chcę mieć lub chcę po prostu spróbować czegoś nowego, a jak mi nie przypadnie do gustu to przynajmniej nie będę żałować, że wydałam pełną kwotę za kosmetyk. W końcu promocje są po to, aby z nich robić pożytek :)
Tej jesienie wzięłam udział tylko w pierwszej turze promocji, czyli wtedy kiedy Rossmann wprowadził promocję -49% na kosmetyki do ust i na lakiery. I jak można zauważyć w drogerii jest wiele pootwieranych produktów, więc naprawdę trzeba uważać albo po prostu zamawiać przez internet, bo jak się okazuje sklepy internetowe oferują takie same ceny jak i na promocjach w drogeriach.

Co sobie kupiłam:
  • po pierwsze wreszcie udało mi się kupić konturówki do ust z firmy Lovely, wybrałam dwie, bo trzeci kolor mi nie odpowiadał. Zdecydowałam się na Lovely Perfect Line w kolorze 01 i 02.


  • Lovely Extra Lasting Lip gloss matowy do ust z długotrwałą formułą w kolorze nr 1, chciałam zobaczyć czy ta pomadka będzie choć trochę przypominać tę z Bourjous'a. Zawsze to tańszy zamiennik :)a z reguły matowe kosmetyki są trwałymi.

  • Eveline Cosmetics Aqua Platinum pomadka ultra nawilżającą w kolorze 478. Ja już mam pomadkę z tej serii w innym kolorze i bardzo ją lubię, choć nie są trwałe. Ma bardzo ładny zapach i kolory, no i atrakcyjną cenę. Nie wysuszają ust, ale też ultra nawilżenia nie zapewniają :)

  • Wibo Juicy Color Lipstick pomadka i balsam do ust 2w1 z masłem shea w kolorze 6. Z tą pomadką przynajmniej była pewność, że nie była otwierana, bo jest zafoliowana i uważam, że wszystkie powinny być. Z firmy Wibo nie miałam żadnej pomadki, więc postanowiłam wypróbować, zresztą zachęcił mnie kolor :)

  • i ostatnią pomadkę, którą sobie sprawiłam to Maybelline Color Sensational kolor 715 Choco Cream. Od jakiegoś czasu za mną chodziła, ale niestety trochę się rozczarowałam w jej jakości... Wysusza usta, podkreśla skórki i kolor nie jest długotrwały, ale bardzo przyjemnie się ją nakłada.


  • dwa lakiery z Wibo: pierwszy to jednowarstwowy lakier do paznokci Wibo nr 12 i oddychający lakier do paznokci o działaniu odżywczym Wibo BB, ten ostatni to dość modny ostatnio lakier, ale ja chciałam zobaczyć czy faktycznie ma jakieś zalety odżywek czy nie.


  • Miss Sporty Clubbing Color lakier do paznokci w kolorze 201, jest to odcień szary, a jak do tek pory nie miałam lakieru w takim odcieniu.

  • i ostatni to lakier z firmy, z której nie miałam żadnego lakieru, a mowa o Sally Hansen w kolorze 529/230 Pep-Plum, są dość chwalone, więc zobaczymy co się okaże z ich jakością i czy idzie ona w parze z ceną :)

To są moje zakupy promocyjne :) Za zakupy zapłaciłam niecałe 60 zł, a normalnie bym wydała dużo więcej...
T.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz